W związku z tym, w zeszły weekend Tata postanowił przygotować dla mnie obiadki na tydzień w postaci sałatki z gotowanych warzyw :) Sałatka wyszła przepyszna :) Tak bardzo mi smakowała, że zajadałem się nią nie tylko w porze obiadu - pałaszowałem ją też i na kolację :) Co więcej, Tata po spróbowaniu mojej sałatki, postanowił przygotować taką samą sałatkę dla siebie - tak mu zasmakowała ;]
Potrzebujemy:
- pół szklanki cieciorki
- 1 batat
- 1 seler korzeniowy
- 2 marchewki
- 1 korzeń pietruszki
- 1 burak
- 2 szklanki mrożonego zielonego groszku
- 1 mały brokuł
- 10 łyżek oleju rzepakowego
- pół pęczka koperku
Cieciorkę moczymy przez noc w wodzie, odcedzamy, zalewamy świeżą wodą i gotujemy 70 min., po czym odstawiamy w wodzie z gotowania do przestygnięcia, a tuż przed dodaniem do sałatki cieciorkę odcedzamy.
Batat, seler, marchewki, pietruszkę i buraka myjemy, wrzucamy do garnka, zalewamy wodą (tak żeby wszystkie warzywa były przykryte wodą), zagotowujemy, gotujemy 25 min., odcedzamy i pozostawiamy ugotowane warzywa do wystygnięcia. Kiedy wystygną, obieramy je ze skórki i kroimy w większą kostkę.
Groszek mrożony zalewamy przegotowaną gorącą wodą, odstawiamy na 5 min. pod przykryciem, a następnie odcedzamy.
Brokuł myjemy, osuszamy. Różyczki dzielimy na mniejsze cząstki, a nóżki kroimy w kostkę.
Koperek myjemy, osuszamy i drobno siekamy.
Do miski wrzucamy odcedzoną cieciorkę i zielony groszek, pokrojone ugotowane warzywa, oraz pokrojony brokuł i posiekany koperek. Dodajemy olej i wszystko dokładnie mieszamy.
To miska mojej pysznej sałatki na cały tydzień :) |
Tak przygotowaną sałatką przechowujemy w lodówce. Przed podaniem, porcję sałatki wyciągamy nieco wcześniej z lodówki, aby się ogrzała w temperaturze pokojowej i podajemy z różnymi dodatkami.
Na obiadek dostawałem sałatkę z jakimś dodatkiem, a na kolację jadłem nieco mniejszą porcję już bez żadnych dodatków.
1. W pierwszy dzień, sałatkę zjadłem z fistaszkami (kilka obranych fistaszków zmielonych w młynku).
2. W drugie dzień, sałatkę dostałem z orzechami brazylijskimi (3 orzechy zmielone w młynku)
3. W trzeci dzień, sałatkę zjadłem z sezamem (1 łyżka ziaren sezamu zmielonych w młynku)
4. W czwarty dzień, sałatka wylądowała w moim brzuszku z zarodkami pszennymi (1 łyżka zarodków pszennych)
5. Piąty dzień, to sałatka z otrębami żytnimi (1 łyżka otrębów żytnich)
1. Sałatka z fistaszkami |
2. Sałatka z orzechami brazylijskimi |
3. Sałatka z sezamem |
4. Sałatka z zarodkami pszennymi |
5. Sałatka z otrębami żytnimi |
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz