sobota, 10 maja 2014

Samce w kuchni czyli Tata gotuje dla mnie :) Warzywna sałatka

Na zewnątrz coraz cieplej bo coraz mocniej słonko grzeje :) Coraz mniej chce się też na obiad coś ciepłego.
W związku z tym, w zeszły weekend Tata postanowił przygotować dla mnie obiadki na tydzień w postaci sałatki z gotowanych warzyw :) Sałatka wyszła przepyszna :) Tak bardzo mi smakowała, że zajadałem się nią nie tylko w porze obiadu - pałaszowałem ją też i na kolację :) Co więcej, Tata po spróbowaniu mojej sałatki, postanowił przygotować taką samą sałatkę dla siebie - tak mu zasmakowała ;]

Potrzebujemy:

- pół szklanki cieciorki
- 1 batat
- 1 seler korzeniowy
- 2 marchewki
- 1 korzeń pietruszki
- 1 burak
- 2 szklanki mrożonego zielonego groszku
- 1 mały brokuł
- 10 łyżek oleju rzepakowego
- pół pęczka koperku

Cieciorkę moczymy przez noc w wodzie, odcedzamy, zalewamy świeżą wodą i gotujemy 70 min., po czym  odstawiamy w wodzie z gotowania do przestygnięcia, a tuż przed dodaniem do sałatki cieciorkę odcedzamy.
Batat, seler, marchewki, pietruszkę i buraka myjemy, wrzucamy do garnka, zalewamy wodą (tak żeby wszystkie warzywa były przykryte wodą), zagotowujemy, gotujemy 25 min., odcedzamy i pozostawiamy ugotowane warzywa do wystygnięcia. Kiedy wystygną, obieramy je ze skórki i kroimy w większą kostkę.
Groszek mrożony zalewamy przegotowaną gorącą wodą, odstawiamy na 5 min. pod przykryciem, a następnie odcedzamy.
Brokuł myjemy, osuszamy. Różyczki dzielimy na mniejsze cząstki, a nóżki kroimy w kostkę.
Koperek myjemy, osuszamy i drobno siekamy.
Do miski wrzucamy odcedzoną cieciorkę i zielony groszek, pokrojone ugotowane warzywa, oraz pokrojony brokuł i posiekany koperek. Dodajemy olej i wszystko dokładnie mieszamy.

To miska mojej pysznej sałatki na cały tydzień :)




Tak przygotowaną sałatką przechowujemy w lodówce. Przed podaniem, porcję sałatki wyciągamy nieco wcześniej z lodówki, aby się ogrzała w temperaturze pokojowej i podajemy z różnymi dodatkami.
Na obiadek dostawałem sałatkę z jakimś dodatkiem, a na kolację jadłem nieco mniejszą porcję już bez żadnych dodatków.

1. W pierwszy dzień, sałatkę zjadłem z fistaszkami (kilka obranych fistaszków zmielonych w młynku).
2. W drugie dzień, sałatkę dostałem z orzechami brazylijskimi (3 orzechy zmielone w młynku)
3. W trzeci dzień, sałatkę zjadłem z sezamem (1 łyżka ziaren sezamu zmielonych w młynku)
4. W czwarty dzień, sałatka wylądowała w moim brzuszku z zarodkami pszennymi (1 łyżka zarodków pszennych)
5. Piąty dzień, to sałatka z otrębami żytnimi (1 łyżka otrębów żytnich)

1. Sałatka z fistaszkami


2. Sałatka z orzechami brazylijskimi 


3. Sałatka z sezamem 


4. Sałatka z zarodkami pszennymi 


5. Sałatka z otrębami żytnimi 

Smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz