piątek, 27 grudnia 2013

Cotygodniowa porcja słodyczy cz. 3 - Nie ma to jak poobiednia drzemka u boku Taty :)

Brzusio pełny :) Pora na krótką drzemkę :)

















do zobaczenia w przyszłym tygodniu :)

6 komentarzy:

  1. Karmicie psa tylko i wyłącznie warzywami, zbożami i owocami? Bez mięsa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, stopniowo (robiąc okresowe badania) przeszliśmy z Bite'm na dietę bez mięsa, bez nabiału. Zostawialiśmy ryby, z których powoli też rezygnujemy.

    OdpowiedzUsuń
  3. A z jakiego powodu (jeśli mogę wiedzieć)? Bo jest to dość ciekawe "zjawisko".
    99,9% obywateli tego kraju wybuchłoby śmiechem na tekst "pies wegetarianin".
    Wyróżniacie się ;) Na plus ;) Żywienie psiego wegetarianina (wkrótce weganina) jest w Polsce baaardzo rzadkie;) Naprawdę podziwiam Was, bo odpowiednie żywienie psa w ten sposób jest trudne. Poza tym super blog, bardzo ciekawe przepisy. Wpadam tu codziennie i serdecznie pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za miłe i podbudowujące słowa :)
      A jeśli chodzi o pytanie „dlaczego?” – przede wszystkim dlatego, że sami jesteśmy roślinożercami – uważamy, że w dzisiejszym świecie pełnym zanieczyszczonej „śmieciami” żywności dieta roślinna to najzdrowszy wybór. Kiedy w naszym życiu pojawił się Bite :) nasz skarb :) wiele się zmieniło, ale to długa historia :) Przede wszystkim, nie chcieliśmy aby Bite przez to co je (w sensie produkty pochodzenia zwierzęcego) miał kiedyś jakiekolwiek problemy zdrowotne. A ostatnio niemało było afer mięsnych, drobiowych, rybnych itp. Sami nie zaśmiecamy się tymi produktami, więc jak moglibyśmy Bite’a krzywdzić w ten sposób. Byłaby to hipokryzja z naszej strony. Zaczęliśmy dużo czytać na temat wegańskich i wegetariańskich psiaków – i jak się okazało na świecie jest wiele takich czworonożnych ;] dzieciaków. A co najważniejsze rosną zdrowo i szczęśliwie do późnych lat swojego czworonożnego życia.
      Z Bite’m – co widać w pierwszych postach – nie przeszliśmy radykalnie na dietę bezmięsną i beznabiałową. Wręcz przeciwnie, stopniowo eliminowaliśmy kolejne produkty obserwując jego zachowanie i kontrolując jego zdrówko poprzez badania. Na początku oczywiście różne myśli kołatały się nam po głowie, mieliśmy wiele obaw, ale teraz kiedy widzimy naszego Bite’a tryskającego zdrowiem i energią ugruntowujemy się w przekonaniu, że taką dietą na pewno krzywdy mu nie robimy ;] wręcz przeciwnie :)
      Pozdrawiamy :)

      Usuń
    2. Szczerze mówiąc domyślałam się że jesteście weganami (tak?). I to się chwali ;)

      Usuń
  4. Tak :) Tata Bite'a to weganin, a Mama - surowa weganka :)

    OdpowiedzUsuń