Pamiętacie jak robiliśmy ciasteczka śliwkowo-jabłkowe.
Zawsze gdy zostają wam skórki ze śliwek czy jabłek można je wykorzystać,
rozłożyć na kartce papieru i suszyć na przykład na parapecie przez kilka dni :]
A później można dać do pochrapania czworonożnemu synkowi takiemu jak ja ;] Są
pyszne :]
PS. Mama czasem wykorzystuje też takie skórki do kompotu –
po prostu gotuje skórki w wodzie przez ok. 10 min. Tata mówi, że kompocik ze
skórek jest bardzo dobry :]
to skórki przygotowane do suszenia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz