niedziela, 27 grudnia 2015

Cotygodniowa porcja słodyczy cz. 2 THE BED IS MINE :)

Uwaga, Rodzice! Łóżko należy do mnie! 

Nikogo nie wpuszczę!




:( Jak to  mam zejść i iść do siebie?



DO ZOBACZENIA WKRÓTCE 

Cotygodniowa porcja słodyczy cz. 1 ZMĘCZONY PIES ;]

tyle się dziś napracowałem ... 
tyle narobiłem ....
na spacer trzeba było wyjść kilka razy ... 
śniadanie i obiad zjeść ...
pobawić się z Mamą i Tatą ...
nie można też o zabawie z Bubą zapomnieć ...
no i zabawie z innymi zabawkami ...
poszczekać też trzeba było na kumpli z dzielni ...
i na listonosza ...
i pomóc Rodzicom z rozpakowaniem zakupów ...
oj, ciężki i zapracowany jest dzień z życia psiaka ...
oj, mówię wam, ciężki ...
wieczorem, to oczy same się zamykają ze zmęczenia ...





Że co? że znowu na spacer trzeba iść? 


chyba nie podołam...
wpierw muszę odpocząć po całym dniu pracy ;] 

CZIPSY Z KOKOSA

Było dużo wolnego, a więc i dużo dobrego do jedzenia było :)
Oprócz czipsów buraczanych z karobem, o których pisałem w poprzednim poście TUTAJ, Rodzice zrobili dla mnie czipsy z orzecha kokosowego :) Niebo w pyszczku :)

Do przygotowania czipsów kokosowych, potrzebujemy:

- świeży orzech kokosowy

Orzech trzeba otworzyć:

w orzechu kokosa wydrążamy dziurkę - na jednym końcu kokosa znajdziecie trzy ciemne kropki, tylko w jedną z nich uda wam się wbić ostry szpiczasty nóż, którym drążycie dziurkę i z tej dziurki odlewamy wodę z wnętrza kokosa, którą dajemy wypić małemu czworonożnemu łakomczuchowi ;] Po odlaniu wody z wnętrza, orzech kokosowy rozłupujemy (czymś twardym i ciężkim, rodzice robią to przy pomocy pałki do ugniatania ziemniaków lub ciężarków do ćwiczeń Mamy). 
Rozłupany kokos obieramy z twardej łupiny, a następnie nożem z brązowej błonki, po czym biały miąższ kokosa kroimy w plastry (ok. 0,5 cm grubości). 

Plastry kokosa rozkładamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia ...




 ... i wkładamy do rozgrzanego piekarnika (140 stopni + górna i dolna grzałka + termoobieg). Pieczemy ok. 30 min.











SMACZNEGO CHRUPANIA 

CZIPSY BURACZANE Z KAROBEM

Uwielbiam buraki - zarówno na surowo jak i gotowane. Uwielbiam też czipsy z buraka, które Rodzice bardzo często przygotowują dla mnie :)

Pisałem wam już o zwykłych czipsach z buraka (przepis znajdziecie TUTAJ), oraz o czipsach buraczanych z cynamonem lub rozmarynem (przepis znajdziecie TU). 

Ostatnio, było dużo wolnego, więc Rodzice mieli czas na eksperymentowanie w kuchni :) Wymyślili "zupgradowaną" wersję czipsów buraczanych :) czyli czyli czipsy buraczane z karobem :) PYCHOTKA :) 

Do ich przygotowania potrzebujemy:

- buraki, oraz
- organiczny karob

Buraki obieramy ze skórki i kroimy w cienkie plastry, które rozkładamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Plastry buraka posypujemy karobem ...



 ... i wstawiamy do rozgrzanego piekarnika (140 stopni + górna i dolna grzałka + termoobieg). Pieczemy ok. 40 - 50 minut.












 Degustacja ;]

Mogę już wziąć? 
Już?
Już?
Już mogę?
No jak długo mam czekać!?
W końcu! Pyszności!


Nie uciekniesz czipsie!
Mam cię!
Dobra, zjadłem ... Było pyszne ...
Gdzie następny!?
Dawaj Matko następnego!
No proszę, Mamusiu ...
To się wypchaj!
Mamo ...
... żartowałem ...
... dostanę jeszcze jednego czipsa ...
... proszę ...


... na pewno mogę?
Jesteś tego  pewna, że mogę? 
Czekam grzecznie, aż mi pozwolisz schrupać czipsa ...
Patrz Mamo, dalej grzecznie czekam na pozwolenie ...
Powoli nie wytrzymuję ...
Biorę się za jedzonko ...
Pyszny był!
Pysznościowy!
Chcem więcej!



Proszę!



Halo! Chcem czipsa!

Bardzo chcem! 
Mogę?
Patrz Mamo! znowu ładnie czekam na pozwolenie schrupania czipsa ...

Do dzieła! Tzn. do jedzenia!


Okruszki wyliżem nawet!


O! jeszcze jeden okruszek!
Zjadłem. Dostanę jeszcze?

Tato! Mama nie chce mi czipsa dać!
Matko, skarżę się Ojcu na Ciebie! 
Tato, weź coś powiedz Mamie! Czipsów mi nie chce dać!
Się wypchajcie!
Nie będę z Wami gadać! ;] 
Foch!
Czipsów będą mi żałować ... Do czego to doszło ...
Obrażam się!



SMACZNEGO CHRUPANIA