Łososia bardzo lubię, co chyba widać po ilości przepisów na
obiadki z tą rybkę. Tata też bardzo lubi to mięsko. Będąc na zakupach wypatrzył
coś nowego dla mnie łososia wędzonego na gorąco :] Rybka wyglądała tak
apetycznie, że z dwudniowego obiadku dostał mi się tylko jednodniowy, bo
wyobraźcie sobie, że tata przygotowując mi obiadek pożarł ;) dosłownie pożarł
pół opakowania :] Ale wybaczam mu ;] bo rybka naprawdę kusiła swoim wyglądem i
zapachem :]
Tak więc z połowy opakowania tata przygotował mi pyszny
obiad – łososia z ziemniaczkiem w mundurku z dodatkiem świeżego koperku :]
PYCHOTA :]
Potrzebujemy:
- łosoś wędzony na gorąco dymem z drewna bukowego MARINERO
- ziemniak (ja dostałem młodego)
- koperek świeży
- liść laurowy
Ziemniaczka myjemy, w garnuszku zagotowujemy wodę z liściem
laurowym i na gotującą się wodę wrzucamy kartofla. Gotujemy go ok. 23 min.
Odcedzamy i studzimy. Koperek myjemy i siekamy, a rybkę wypakowujemy z
opakowania, dzielimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do miseczki (jeśli chodzi o
skórę – nam z tatą nie smakowała, więc ją odkroiliśmy). Przestudzonego
ziemniaka kroimy na mniejsze kawałki, wrzucamy do rybki, dodajemy koperku,
mieszamy i spożywamy :]
gotowy obiadek:
smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz