Ostatnio chodząc z mamą na spacerze wypatrzyliśmy w
pobliskim sklepiku bardzo ładne śliwki. Zakupiliśmy kilka sztuk, trochę dla
taty, a trochę dla mnie :]
Jedną z upolowanych śliwek mama wykorzystała do
przygotowania pysznych ciastek śliwkowo-jabłkowych :]
Potrzebujemy:
- śliwka (1 sztuka)
- pół jabłuszka
- kaszka manna (4 łyżki)
Śliwkę obieramy ze skórki, nie wyrzucamy skórki bo
wykorzystamy ją do suszenia :] Wyjmujemy pestkę, a obraną śliwkę kroimy w
drobną kosteczkę. I tu wkroczył tata :] śliwkę trzeba dokładnie zgnieść
tłuczkiem. Jabłuszko też obieramy ze skórki, którą nie wyrzucamy bo można ją
ususzyć. Obrane jabłuszko trzemy na grubej tarce i dodajemy do śliwki,
mieszamy, i dodajemy kaszkę manną. Odstawiamy pod przykryciem na 15 min.
Wilgotną łyżeczką bierzemy porcje ciasta i wilgotnymi rękoma formujemy
ciasteczka, lub bezpośrednio z łyżeczki kładziemy na suchą rozgrzaną patelnię.
Suszymy z obu stron do zarumienienia.
smacznego na spacerach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz