Przez cały rok zajadam się surową marchewką - dostaję całą dokładnie wymytą organiczną marchew do pochrupania, a przy okazji do wyczyszczenia ząbków :)
Często podjadam też tartą marchewkę z dodatkiem różnego rodzaju olejów, na przykład z olejem arachidowym (przepis znajdziecie TU), albo z oliwą z oliwek (przepis znajdziecie TUTAJ)
Oprócz tego, często zajadam się czipsami z marchewki - przepis znajdziecie TUTAJ, a jak jestem bardzo grzecznym chłopcem, Rodzice rozpieszczają mnie ciasteczkami z marchewką w roli głównej, przepisy znajdziecie na przykład TU i TUTAJ.
Z kolei w lecie, zajadam się mrożonymi marchewkami, o których pisaliśmy TU.
Arsenał marchewkowych przekąsek, Rodzice ostatnio wzbogacili o nowy pomysł: MARCHEWKOWE PALUSZKI :)
Marchewki (najlepiej organiczne) obieramy ze skórki, kroimy wzdłuż na pół
jak widzicie po lewej, do pomysłu wmieszała się jeszcze pietruszka ;) |
i rozkładamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia;
Po 45 minutach pieczenia, otwieramy piekarnik i przekładamy marchewki na drugą stronę.
Pieczemy dalej przez kolejne 35 minut.
SMACZNEGO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz