Flaczki nietypowe, bo de facto bezflaczkowe, nie mniej jednak pysznościowe :)
Miskę wylizywałem do ostatniego ziarenka amarantusa - jednym słowem, do cna :)
Do przygotowania wegańskich flaczków, na początku potrzebujemy:
- 1 marchewkę (obrana ze skórki i starta na tarce - grube oczka)
- 1 korzeń pietruszki (obrany ze skórki i starty na tarce - grube oczka)
- kawałek selera korzeniowego (obrany ze skórki i starty na tarce - grube oczka)
- 1 ząbek czosnku (obrany ze skórki i drobno posiekany)
- pół papryki czerwonej (wypestkowana, pokrojona w paski)
- kawałek kapusty pekińskiej (drobno poszatkowany)
- 6 łyżek grochu całego żółtego
- pół łyżeczki organicznej kurkumy mielonej
- pół łyżeczki organicznego rozmarynu suszonego
- pół łyżeczki organicznego kminku całego
- 2 łyżeczki organicznego majeranku suszonego
- 1 organiczny liść laurowy
Wszystkie składniki wrzucamy do garnka o pojemności 1.5 l. Garnek ze składnikami zalewamy do pełna zimną wodą. Zagotowujemy zwartość garnka. Po 30 minutach gotowania na małym ogniu pod przykryciem dodajemy kolejne składniki:
- 1 batat (obrany ze skórki i pokrojony w kostkę)
- 3 łyżki organicznego amarantusa
Gotujemy dalej na małym ogniu pod przykryciem (co jakiś czas mieszając) przez kolejne 20 minut, po czym dodajemy następny składnik:
- kilka kotletów sojowych a'la schabowe Orico (pokruszonych na mniejsze kawałki)
Gotujemy wszystko jeszcze przez ok. 10 minut co jakiś czas mieszając (do miękkości grochu). Na końcu gotowania wyławiamy i wyrzucamy listek laurowy.
"Flaczki" po wystudzeniu przechowujemy w lodówce.
Porcję "flaczków" przed podaniem podgrzewamy na małym ogniu.
Ja "flaczki" zjadałem z dodatkiem garstki świeżo posiekanej natki pietruszki i 1 łyżeczką organicznego oleju rzepakowego.
SMACZNEGO
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz