Dawno nie jadłem sezamu, w zimie często dostawałem go do
owsianki :] Ostatnio często w domku robimy domowe pasty i smarowidła z
orzechów, pestek, ziarenek i strączków, głownie dla taty do kanapek, choć
często i ja troszkę dostaję (rodzice rozsmarowują mi trochę pasty w kubeczku po
jogurcie, przykrywają wieczkiem, a ja mam frajdę z szukania co jest w kubeczku,
no a potem wylizywania :] – jest to nasz „domowy kong”). I właśnie przez wzgląd
na domowe pasty i smarowidła w domku ponownie pojawił się sezam w półce :] i w
moich obiadkach :]
Mama postanowiła przygotować mi rybkę w sezamie na obiad :]
Potrzebujemy:
- morszczuk argentyński filet mrożony
- sezam
- cukinia (pół malej młodej cukinii)
- olej rzepakowy
Rybkę rozmrażamy przez noc w lodówce. Osuszamy ręcznikiem
papierowym i kładziemy na folii aluminiowej lekko natłuszczonej olejem
rzepakowym. Rybkę posypujemy sezamem, zamykamy paczuszkę z folii, kładziemy na
suchej rozgrzanej patelni i opiekamy z obu stron (5 min. na każdej stronie).
Rybkę wyjmujemy z folii, przekładamy wraz z sezamem do miseczki i dzielimy na
mniejsze kawałeczki. Cukinię myjemy i kroimy w kosteczkę razem ze skórką,
dodajemy do rybki, mieszamy, i jemy.
to paczuszka z rybką przed opiekaniem:
a to już gotowy obiadek :)
smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz