Takimi gotowanymi muszlami zajadam się w formie przekąski, zwykle kiedy zostaję sam w domu, rodzice do konga wkładają mi kilka ugotowanych makaronowych muszli :) uwielbiam je :)
W dodatku to samo zdrowie - pełno błonnika, witamin i składników mineralnych.
Makaron oprócz roli "pogryzkowej" oczywiście można wykorzystać do obiadku. W zeszłym tygodniu, na przykład, dostałem taki oto obiad z makaronem w roli głównej :)
Potrzebujemy:
- makaron żytni razowy Bartolini (kilka muszel)
- fasolka mamut (kilka sztuk)
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- garść pestek dyni łuskanych
Fasolkę mamut myjemy, odcinamy końcówki, kroimy na mniejsze kawałki, wrzucamy na gotującą się wodę, gotujemy 10 min., odcedzamy, wsypujemy do miseczki i mieszamy z łyżką oleju rzepakowego.
Makaron wrzucamy na gotującą się wodę, gotujemy 5 min., odcedzamy i dodajemy do ugotowanej fasoli mamut. Mieszamy. Pestki dyni mielimy w młynku i posypujemy nimi przygotowany obiadek :)
smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz