Ostatnio na śniadanie bardzo często dostaję pomidorka. Ktoś pomyśli - i to ma być śniadanie mistrza? Otóż tak :) bo pomidora dostaję w niezwykłym towarzystwie :) ze spiruliną (o spirulinie pisaliśmy tutaj), octem jabłkowym (o occie jabłkowym pisaliśmy tutaj), siemieniem lnianym (o siemieniu pisaliśmy tutaj i tu) i zarodkami pszennymi :) W takim towarzystwie zwykły pomidor zamienia się w pomidora niezwykłego :) A dodatkowo po śniadanku, dostaję do pochrupania 3 orzechy - ostatnio zajadam się orzechami brazylijskimi :)
Potrzebujemy:
- pół pomidora (pokroić w kosteczkę)
- 1 łyżeczka spiruliny
- 1 łyżeczka octu jabłkowego
- 1 łyżeczka siemienia lnianego (zmielić w młynku)
- 1 łyżka zarodków pszennych
Wszystko mieszamy w miseczce. Szamamy :) A potem chrupiemy orzechy :)
smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz