Ostatnie tygodnie są dla nas ciężkie. Owszem, przeprowadziliśmy się już do nowego domu, ale rodzice cały czas coś dokańczają i poprawiają, przez co nie mają tak dużo czasu dla mnie jak wcześniej. W domku co chwilę pojawia się jakaś obca lub nowa twarz, albo nowy sprzęt czy przedmiot. Nie wspomnę już o tym, że jeszcze nie do końca przyzwyczaiłem się do nowego domu i nowej okolicy do spacerowania. To wszystko jest dla mnie bardzo męczące, więc każdą wolną i spokojniejszą chwilę wykorzystuję na sen. Ale mam nadzieję, że już niedługo będzie po wszystkim i w końcu wszystko wróci do normy :)
do zobaczenia w przyszłym tygodniu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz