Potrzebujemy:
- nóżki z kurczaka (u nas 8 sztuk)
- majeranek i pietruszka (suszone ale jak ktoś ma świeże to tylko lepiej)
- kminek
- seler korzeniowy, korzeń pietruszki i marchewka (warzywko jakieś musi być)
Nóżki gotujemy w takiej ilości wody aby były przykryte przez ok. 20/25 minut, wyławiamy z wody i obieramy skórki i mięsko z kości. W wodzie po gotowaniu nóżek, gotujemy obrane ze skórki i pokrojone w mniejsze kawałki warzywa (ok 5/7 minut w zależności jak grubo je poszatkowaliśmy) , po czym dodajemy nasze obrane mięsko ze skórkami i przyprawami i znów gotujemy (ok 10 minut) i w sumie gotowe :)
Tak wyglądam jak czekam na galaretę :)
Jak widzicie porcja jest spora a ja niewielki, więc galaretę szamałem przez kilka dni żeby urozmaicić to i tak pyszne danie polecam podać je z kaszą gryczaną :)
Smacznego
Odkopię nieco stary post :D przechodzę z moją psicą z suchej karmy na gotowane jedzonko i jestem w tym wszystkim okropnie zagubiona. Psica waży ok 8kg, myślę, że nie przebije 10. W jakiej proporcji powinien być ten posiłek, ważyć, nie ważyć, na oko? Przepisy z kurczaczkiem są super, ale nie chcę jej upaść jak świnię do uboju :D
OdpowiedzUsuńTen przepis to rzeczywiście daaawne czasy :)
UsuńPrzede wszystkim, nie ma co panikować :) My nigdy nie ważyliśmy posiłków. Kierujemy się zdrowym rozsądkiem i przyjęliśmy zasadę, że porcja posiłku dla Bandziocha (a też waży ok. 8 kg) nie może przekraczać wielkości kobiecej pięści.
Pozdrawiamy :)
Bawiłam się z archeologa, cieszę się, że dostrzegliście komentarz :) od jutra zaczynam karierę kucharza :) Pozdrawiam!
Usuń3mamy kciuki :)
Usuń