W zeszły weekend, Rodzice postanowili spróbować upiec cecinę. Placek wyszedł im przepyszny :) Pożerałem go z pastą z awokado i natki pietruszki z trzęsącymi się uszami ;]
Ale po kolei ...
Najpierw CECINA.
Do jej przygotowania, potrzebujemy (z podanych ilości składników, Rodzice przygotowali placek dla mnie i dla Taty na dwa dni):
- 1,5 l wody niegazowanej mineralnej
- 1 łyżka kuminu bio w ziarnach
- 600 g mąki z cieciorki
- 4 łyżki oliwy z oliwek extra virgin bio
Wszystkie ww. składniki miksujemy i odstawiamy pod przykryciem na około 2 godziny w temp. pokojowej.
Ciasto przelewamy (ciasto jest bardzo rzadkie - ma konsystencję zupy) do blachy wyłożonej folią aluminiową wysmarowaną oliwą z oliwek.
Wkładamy do rozgrzanego piekarnika (230 stopni + termoobieg + górna i dolna grzałka).
Pieczemy 30 minut.
to nasza CECINA :) |
A teraz, PASTA AWOKADOWO-PIETRUSZKOWA.
Potrzebujemy:
- 1 awokado Hass (przekrajamy na pół, wyjmujemy pestkę, miąższ wybieramy łyżeczką)
- garść natki pietruszki
- kilka kropel soku świeżo wyciśniętego z cytryny
Miąższ awokado blendujemy z natką pietruszki, dodajemy sok z cytryny, mieszamy i gotowe.
Porcję ceciny smarujemy pastą. Tak przygotowaną "kanapkę" kroimy w kosteczkę i gotowe :) Czworonożny głodomór może brać się za jedzenie :)
to moja porcja Ceciny :) |
SMACZNEGO :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz