sobota, 15 marca 2014

Samce w kuchni czyli Tata gotuje dla mnie :) Sos pomidorowo - paprykowy

W zeszłym tygodniu, nasze "samcze" gotowanie z Tatą przesunęliśmy na środek tygodnia. Zajadając się na spacerkach ciastkami grochowymi, wracałem syty i nie miałem chęci na duży obiad, więc przez większość tygodnia w porze obiadku szamałam surówki :)

No ale po kilku dniach na surówach, dopadł mnie w końcu głód ;] Do akcji wkroczył Tata mówiąc, "Synku gotujemy dziś dla Ciebie sos!" I jak powiedział, tak też zrobił :) oczywiście ja mu w kuchni pomagałem ;] tzn. może bardziej podjadałem niż pomagałem, no ale liczy się to, że towarzyszyłem Tacie w kuchni, więc można powiedzieć, że pomagałem Tacie ;]

A sos wyszedł mu pyyyyszny :) Jeszcze tego samego wieczora na świeżo dostałem kilka łyżek do spróbowania :)

Aby przygotować przepyszny sos pomidorowo - paprykowy przepisu Taty, potrzebujemy:

- 13 pomidorów
- pół papryki czerwonej
- pół papryki zielonej
- pół papryki żółtej
- garść listków świeżej bazylii
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- pół ząbka czosnku

Pomidory myjemy (usuwamy z nich zielone głąbki) i kroimy w kostkę. Pokrojone pomidory wrzucamy do garnuszka. Do pomidorów dodajemy papryki (wymyte, wypestkowane i pokrojone - część w kostkę a część w paski). Pomidory i papryki zalewamy 1 kubkiem wody (kubek taki jak w tym przepisie), dodajemy olej, zagotowujemy i ustawiamy timer na 30 min.
Na 10  min. przed końcem gotowania dodajemy drobno pokrojony czosnek oraz posiekane listki bazylii.

Gotowy sos po wystudzeniu przechowujemy w lodówce. Każdego dnia możemy go jeść z innymi dodatkami.
W pierwszy dzień, sos zjadłem z świeżo ugotowanym makaronem żytnim razowym (ilość makaronu wg. uznania).
W drugi dzień, sosik pochłonąłem w towarzystwie świeżo ugotowanej soczewicy zielonej (ilość soczewicy wg. uznania).
W trzeci dzień, sos zjadłem z świeżo ugotowaną kaszą gryczaną niepaloną (ilość jak wyżej).
A w czwarty dzień, sosik pochłonąłem z świeżo ugotowanym ziemniakiem w mundurku.

tutaj mamy świeżo ugotowany sosik :) 

tutaj, sosik z makaronem żytnim razowym 




tutaj, sosik z soczewicą zieloną 



tu, sosik z kaszą gryczaną niepaloną



i ostatni dzień, czyli sos z ziemniakiem w mundurku 


smacznego :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz