sobota, 25 października 2014

Samce w kuchni czyli Tata gotuje dla mnie :) Spaghetti

W zeszły weekend razem z Tatą zajadaliśmy się spaghetti :) Było nieziemsko pyszne :)

Nasze spaghetti składało się z trzech głównych składników:
1. Kotletów sojowych a'la schabowych ORICO
2. Sosu pomidorowego
3. No i oczywiście makaronu razowego spaghetti

A teraz po kolei.

1.
Najpierw przygotowujemy kotlety sojowe, które u nas będą odpowiednikiem pulpetów mięsnych ;]
Kotlety sojowe a'la schabowe ORICO (ilość wg. uznania, my wykorzystaliśmy 1 paczkę, bo od razu gotowaliśmy je i dla Taty i dla mnie) wrzucamy na gotującą się wodę z suszonymi ziołami (po 1 łyżeczce: majeranku, tymianku, rozmarynu, cząbru, lubczyku, oregano, oraz 3 liście laurowe) i gotujemy pod przykryciem 8 min., odcedzamy i odstawiamy do wystygnięcia i kroimy w kostkę.

to ugotowane i odsączone kotlety, które Tata zaraz pokroi w kostkę

2.
Teraz czas na sos pomidorowy (sosy robiliśmy w dwóch osobnych garnuszkach, jeden dla taty drugi dla mnie, ponieważ Tata do swojego sosu dodał cebulę i sól, których ja nie jem)
Aby  przygotować sos pomidorowy, potrzebujemy:
- 1 kartonik pomidorów bez soli TOMATERA Primo Gusto
- 1 ząbek czosnku (obrać, zmiażdżyć pięścią, pokroić w kosteczkę)
- garść świeżej natki pietruszki (posiekać)
- suszona bazylia (1 łyżka)
Wszystkie składniki wrzucamy do garnuszka, zagotowujemy i gotujemy na małym ogniu przez 10 min., po czym odstawiamy na bok.


to garnuszek z moim świeżo ugotowanym sosem pomidorowym 

3.
I czas na makaron spaghetti.
Makaron razowy spaghetti (u nas Primo Gusto, ilość wg. uznania), wrzucamy na gotującą się wodę i gotujemy al dente zgodnie z czasem podanym na opakowaniu. Odcedzamy i od razu mieszamy z 1 łyżką oleju tłoczonego na zimno (u nas był to olej rzepakowy).


Wszystko mamy już przygotowane, tak więc, ugotowany makaron wkładamy do miseczki, dodajemy porcję sosu pomidorowego oraz pokrojone w kostkę kotlety sojowe, mieszamy i możemy szamać :)


to moja miseczka z makaronem, sosem pomidorowym i niby "pulpetami" czyli kotletami sojowymi ;] 







Sos i kotlety przechowujemy w lodówce. Przed podaniem w kolejny dzień, porcję sosu z porcją kotletów pokrojonych w kostkę podgrzewamy i podajemy z porcją świeżo ugotowanego razowego makaronu spaghetti.

Przepis na sos, który podaliśmy wyżej, starczył mi na trzy dni (ważę 6 kilogramów).


SMACZNEGO :) 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz