Włoski pęczak szybko został wykorzystany przez nas :) stał się głównym składnikiem sałatek, którymi ja i Tata zajadaliśmy się prawie cały tydzień na obiad.
Sałata Taty od mojej różniła się tylko dodatkiem pora, oliwek i soli.
na pierwszym planie - sałatka Taty, na drugim planie - moja sałatka |
to sałatka Taty ... |
a to moja sałatka :) |
Potrzebujemy (ilości składników według uznania):
- ugotowana kasza pęczak - kaszę wrzucamy na gotującą się wodę w proporcji 1:2,5 [kasza:woda] , gotujemy na małym ogniu pod przykryciem 30 minut
- ugotowany ryż brązowy naturalny - my wykorzystaliśmy ryż dla leniwych czyli w woreczkach ;)
- natka pietruszki - wymyć, osuszyć i posiekać
- mango - obieramy ze skóry, miąższ kroimy w kostkę
- sałata lodowa - rwiemy na mniejsze kawałki
- pomidorki koktajlowe daktylowe - myjemy i kroimy w ćwiartki
- marchew - obieramy ze skórki, trzemy na tarce - grube oczka
- oliwa z oliwek extra virgin
Wszystkie składniki mieszamy dokładnie w misce i gotowe.
Sałatkę przechowujemy w lodówce; porcję sałatki na chwilę przed podaniem wyjmujemy z lodówki, aby ogrzała się w temperaturze pokojowej.
My sałatkę jedliśmy z kawałkiem świeżego awokado (usuwamy skórę i pestkę, a miąższ kroimy w kosteczkę) i drożdżami piwnymi w płatkach (1 łyżeczka).
a to moja miska z porcją sałatki z dodatkiem awokado i drożdży piwnych |
SMACZNEGO :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz