Dodatkowo, obiad w formie pasztetu to świetny pomysł na obiad na zimno na upalne letnie dni :)
Potrzebujemy:
- pół szklanki soczewicy zielonej
- 2 marchewki (obrać ze skórki, pokroić w półplasterki)
- 1 korzeń pietruszki (obrać ze skórki, pokroić w półplasterki)
- garść świeżej fasolki szparagowej zielonej i garść świeżej fasolki szparagowej żółtej (wymyć, odciąć końcówki, pokroić na mniejsze kawałki)
- kawałek korzenia imbiru ok. 2 cm plaster (obrać ze skórki, zetrzeć na tarce - grube oczka)
- 1 szklanka kaszy jaglanej
- garść świeżej posiekanej kolendry
Soczewicę wrzucamy na gotującą się wodę, gotujemy 20 min., odcedzamy.
Marchewkę, pietruszkę oraz fasolki szparagowe wrzucamy do gotującej się wody, gotujemy 10 min., odcedzamy.
Kaszę jaglaną oraz imbir wrzucamy na gotującą się wodę (3,5 szklanki wody), gotujemy 20 min. na małym ogniu (kasza powinna wchłonąć całą wodę).
Ugotowaną kaszę z imbirem mieszamy z ugotowanymi warzywami i soczewicą oraz świeżą kolendrą. Masę przesypujemy do pojemnika przelanego zimną wodą. Po wystudzeniu, pasztet przechowujemy w lodówce. Na chwilę przed podaniem, porcję wyjmujemy z lodówki, aby ociepliła się w temperaturze pokojowej.
Pasztet możemy podawać z różnymi dodatkami. Ja na przykład w kolejne dni do pasztetu dostawałem:
1. Pierwszy dzień - 1 łyżka oleju rzepakowego
2. Drugi dzień - 1 łyżka oleju rzepakowego i garść obranych fistaszków zmielonych w młynku
3. Trzeci dzień - 1 łyżka oleju rzepakowego i 1 łyżka sezamu zmielonego w młynku
4. Czwarty dzień - 1 łyżka oleju rzepakowego i 1 łyżeczka spiruliny
5. Piąty dzień - 1 łyżka oleju rzepakowego, 1 łyżeczka spiruliny i 1 łyżeczka ziarenek siemienia lnianego
smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz